Koniec roku zbliża się wielkimi krokami...
Zazwyczaj popadamy w
zadumę i zaczynamy się
rozliczać z tego, czego nie zrobiliśmy znów w tym mijającym właśnie roku.
Wytykamy sobie błędy, podkreślamy wady, uwypuklamy nasze lenistwo, karcimy się w myślach jak to strasznie znów daliśmy dupy i nie posunęliśmy się w realizacji swoich celów...
W konsekwencji
pogłębiamy swoją niechęć do siebie, a i tym samym do świata, bo jak mając chusteczkowy humor możemy dostrzec cokolwiek pozytywnego czy tym bardziej jak możemy się do innych uśmiechać szczerze?
No nie możemy... No nie da się...
Choć dziś wiele można ukryć pod makijażem, fałszywym uśmiechem czy filtrem na insta, jednak w dalszym ciągu nie rozwiązuje to naszego głównego problemu czyli braku miłości do siebie.
Nie potrafimy się kochać.
Pocieszę Cię - to nie nasza wina. W takim świecie się wychowujemy. Ty i ja. Nawet nie zauważamy na co dzień, że się nie kochamy. Ale skoro już to wiemy, to możemy zacząć to zmieniać, by lepiej nam się żyło. Co Ty na to?
Zacznijmy od podsumowania roku 2017 w nowym stylu ;) Tu i teraz. Podpowiem Ci jak to zrobić :)
PODSUMOWANIE ROKU
PODZIĘKUJ sobie za ten rok!
To był piękny rok, jak każdy w Twoim życiu.
Czas płynie nieustannie, wystarczy włączyć
stoper i popatrzeć na uciekający czas. To Twój czas.
Nie trać go na kwestie, w na które nie masz wpływu. Nie rozpamiętuj - było. Wyciągnij wnioski na przyszłość. Upadki nie są złe. One nas uczą, więc z każdym upadkiem jesteśmy mądrzejsi ;)
A teraz podkreśl wszystkie sytuacje, które wydarzyły się w tym roku i napawają Cię dumą. Przyjrzyj się im. Pogratuluj sobie - to Twoja zasługa.
Z uśmiechem go zakończ. Jeżeli jakieś cele nie zostały osiągnięte, to właśnie teraz masz czas na ich realizację. Zapisz je ze spokojem.
A jako że Nowy Rok kojarzy nam się z noworocznymi postanowieniami, które być może i Ty robisz, to właśnie w następnym punkcie napiszę Ci co warto zrobić, by się do ich realizacji zabrać i je spełnić ;)
NOWOROCZNE POSTANOWIENIA
Nowy Rok, nowe nadzieje, nowe a czasem stare cele do osiągnięcia!
Jak je w końcu osiągnąć?
Spróbuj może w tym roku razem z nami w taki sposób!
Przede wszystkim zapisując swoje cele pogrupuj je tematycznie. Może niektóre z nich są zbieżne i będzie można je połączyć, aby osiągnąć jeden większy cel!
Kiedy mamy już względny porządek, zapamiętajmy jedną ważną zasadę przy REALIZACJI CELÓW!
Każdy cel, aby mógł być zrealizowany musi być SMART. SMART czyli mądry ;) SMART to też pewien akronim z języka angielskiego, który zaraz Ci pokażę ;)
S (Specific)
M (Measurable)
A (Achievable)
R (Relevant)
T (Time-bound)
Zatem cel powinien być:
- KONKRETNY - jasno i klarownie określ swój cel, najlepiej w jednym zdaniu maksymalnie.
- MIERZALNY - określamy skalę wg której będziemy sprawdzać swój postęp.
- OSIĄGALNY - musi być realny, określony do naszych możliwości, a nie jak ta gruszka na wierzbie.
- WAŻNY - musi być dla nas istotny, żebyśmy czuli motywację do działania i satysfakcję z osiągania kolejnych kamieni milowych.
- OKREŚLONY W CZASIE - zakładamy sobie konkretny czas realizacji po to, by sprawdzić swoje posunięcia do przodu. W razie nie realizacji w czasie na tym etapie będzie można dokonać analizy i wprowadzić pewne poprawki na przyszłość.
Pamiętajmy też o
NAJWAŻNIEJSZYM!
Nie narzucajmy na siebie zbyt wielu ambitnych celów w tym samym czasie.
Dlaczego?
Bo to jest tylko życie, a nie idealna bajka, w której to my rozdajemy karty. Po drodze mogą, a nawet na pewno wystąpią pewne nie wpisane w plan sytuacje, które nieco zburzą Twój idealny plan. Im więcej celów na siebie nałożysz, tym większą presję będziesz czuć.
Presja to niekomfortowe uczucie, a ludzie nie lubią czuć się nie komfortowo i wtedy wybiorą ucieczkę, która będzie jednocześnie porażką, żalem, niezadowoleniem, może nawet depresją.
Życie to nie zawody, bo i tak wszystkich nas czeka jednakowa meta. Więc po co się tak spalać za życia, skoro można fajnie, w miarę na luzie sobie pożyć i się "porealizować"?