środa, 28 lutego 2018

Matka, Żona i Kobieta - Chocolate Bar - moja paletka cieni do powiek



Paletkę cieni do powiek w kształcie tabliczki czekolady widywałam już wcześniej u wielu innych, urodowych blogerek. 




Bardzo mi się podobała, ale zawsze były ważniejsze rzeczy niż kolejne cienie do powiek. 
A te wydawały mi się strasznie drogie.

Później o niej zapomniałam i podczas swoich pierwszych, totalnie nieprzemyślanych zakupów w Kontigo natknęłam się na nie.

Właśnie na te tabliczki czekolady... Nawet nie wiedziałam, że jest ich aż tyle! Zaczęłam sprawdzać jedna po drugiej i już wiedziałam, że bez tej złotej nie wyjdę!

Paletka zawiera aż 16 delikatnie rozprowadzających się cieni, świetnie ze sobą się blendujących, rozcierających. Mają lekką, kremową konsystencję i są przecudnownie napigmentowane!



Paletka jest własnością marki I LOVE Makeup, która należy do TAM Beauty, o której pisałam przy okazji pomady do brwi TUTAJ.

Teraz zerkniemy na skład:

  • Mica - jest mineralnym pigmentem nadającym efekt rozświetlania; znajdziemy go nie tylko w kosmetykach kolorowych do skóry, ale i do stylizacji włosów;
  • Talc - to uwodniony krzemian magnezowy, absorbuje wilgoć, ułatwia poślizg i zabezpiecza przed podrażnieniami; matuje;
  • Magnesium Stearate - ułatwia rozprowadzanie produktu, zmniejsza pylistość, przedłuża utrzymanie kosmetyku na skórze i stosuje się go również jako biały barwnik;
  • Paraffinum Liquidum - emolient tłusty, chroni skórę przed utratą wilgoci, nawilża i chroni przed szkodliwymi substancjami z zewnątrz; 
  • Ethylhexyl Palmitate - emolient tłusty, zapobiega kruszeniu się kosmetyków i ułatwia aplikację;
  • Polybutene - wiąże składniki kosmetyków zapobiegając ich osypywaniu się i kruszeniu, ma funkcję wodoodporną w kosmetyku;
  • Dimethicone - emolient suchy, chroni przed czynnikami zewnętrznymi, zmiękcza, nadaje gładkość skórze i włosom;
  • Methylparaben - najlepiej przebadany konserwant żywności, leków i kosmetyków; uniemożliwia rozwój i przeżycie jakichkolwiek mikrobów, jakie mogły się przedostać do kosmetyku i chroni też przed wtórnym zakażeniem;  
  • Propylparaben -  kolejny konserwant stosowany i działający identycznie jak methylparaben.
  • Parfum - maskuje niepożądane zapachy pozostałych składników w kosmetyku, dając bardziej przyjemny zapach; 
Może zawierać:
  • TITANIUM DIOXIDE - filtr chroniący skórę przed UVA i UVB; chroni też kosmetyki przed utlenianiem się pod wpływem światła; nadaje biały kolor, rozjaśnia; 
  • CI 77491 - barwnik naturalny o czerwonym lub czerwono-brązowym kolorze; 
  • CI 77492 - czerwony barwnik syntetyczny, nierozpuszczalny w wodzie ani w alkoholu;  
  • CI 77499 - czarny tlenek żelaza używany w kosmetykach mineralnych, regeneruje i nawilża;
  • CI 15850 -  barwnik syntetyczny o odcieniu czerwonym, nierozpuszczalny w wodzie;
  • CI 16035 - chemiczny barwnik o odcieniu pomarańczowoczerwonym;
  • CI 77742 - barwnik naturalny, czerwono-fioletowy.


WOW!

Jestem w szoku, ale nie dość, że ta paletka sama w sobie jest boska, to jeszcze jej skład jest bardzo prosty i krótki. Nie podrażnia moich wrażliwych oczu i ładnie utrzymuje się na powiekach cały dzień bez dodatkowej bazy pod cienie na powieki, której nie mam.

Pokażę Wam na koniec jeszcze pigmentację poszczególnych kolorów na skórze:



Im mniej światła, tym wydają się być bardziej matowe. Im więcej światła, tym są znów bardziej perłowe - cienie kameleon :)



A Ty masz swoją ulubioną Chocolate Bar?



Na inne posty oraz filmy kosmetyczne i nie tylko zapraszam Cię do mojej zakładki TUTAJ :)




Zapraszamy też na nas FANPAGE oraz konto na INSTAGRAMIE!

poniedziałek, 26 lutego 2018

Matka, Żona i Kobieta - Rozświetlacz w kształcie serca



Dziś będzie o jednym z moich dwóch marzeń! 


O kosmetykach kolorowych, które kocham nie tylko za ich właściwości, ale także za ich wygląd!

Są po prostu cudowne!

Na paletkę, o której Wam napiszę szczegółowo w następnym poście, chorowałam bardzo długo (mówię o niej w TYM filmie), a o tym serduszku dowiedziałam się dopiero będąc na zakupach w Kontigo!


Triple Baked Obsession

czyli rozświetlacz 3D w kształcie serca od  I LOVE Makeup!

Marka I LOVE Makeup wchodzi w skład marek TAM Beauty, o którym pisałam Wam już wcześniej (TUTAJ). Dlatego nie będę powielać informacji, tylko od razu zerknijmy na skład ;)




Skład:


  • mica jest mineralnym pigmentem nadającym efekt rozświetlania; znajdziemy go nie tylko w kosmetykach kolorowych do skóry, ale i do stylizacji włosów;
  • talc chroni przed podrażnieniem, ułatwia poślizg, matuje; 
  • dimethicone - emolient suchy, chroni przed czynnikami zewnętrznymi, zmiękcza, nadaje gładkość skórze i włosom;
  • nylon 12 - zmniejsza błyszczenie skóry, ułatwia rozprowadzanie kosmetyku, zapobiega "rolowaniu" się kosmetyku na skórze, co daje gładki i pełny wygląd; nie uczula;
  • magnesium aluminum silicate - poprawia konsystencję kosmetyku, wpływa też na stabilność piany; stabilizuje emulsje i zawiesiny; często stosuje się go w kosmetykach o białym kolorze, ale również  utrzymuje w układzie kosmetyku pigmenty; kosmetyk dobrze się rozprowadza, a  pozostaje jedwabista w dotyku;
  • methylparaben - najlepiej przebadany konserwant żywności, leków i kosmetyków; uniemożliwia rozwój i przeżycie jakichkolwiek mikrobów, jakie mogły się przedostać do kosmetyku i chroni też przed wtórnym zakażeniem;  
  • propylparaben  kolejny konserwant stosowany i działający identycznie jak methylparaben.
  • (+/-): 
  • Cl 77891 biały pigment, rozjaśniacz; chroni przed promieniowaniem UV; częściowo zabezpiecza kosmetyki przed utlenianiem się pod wpływem światła;
  • Cl 77491 barwnik naturalny o czerwonym lub czerwono-brązowym kolorze.



Skład w swojej cenie ma rewelacyjny! Nie dość, że wygląda pięknie, pachnie cudownie, super rozświetla wybrane partie, to jeszcze działa z korzyścią na naszą skórę! Lepiej być nie może!!!

Z pewnością będzie to mój ulubiony rozświetlacz, który idealnie nakładam pędzelkiem z Kontigo T7 - o pędzlach również powstanie osobny post ;)



Miałyście okazję go stosować? 

Jestem ciekawa czy macie podobne zdanie do mojego ;)






Na inne posty oraz filmy kosmetyczne i nie tylko zapraszam Cię do mojej zakładki TUTAJ :)





Zapraszamy też na nas FANPAGE oraz konto na INSTAGRAMIE!

piątek, 23 lutego 2018

Matka, Żona i Kobieta - Czarny tusz do rzęs Missha



Zacznijmy od wzięcia firmy MISSHA pod lupę!



Missha to koreańska firma sektora beauty i azjatycki sekret piękna.
Missha ofereuje produkty wysokiej jakości do pielęgnacji jak i stylizacji skóry twarzy i ciała.

Podobnie jak Davines, ważna jest dla nich natura i technologia. Dzięki najmowym rozwiązaniom technologicznym i dobrodziejstwami natury mogą tworzyć kosmetyki przyjazne skórze i środowisku.

Czym się kierują przy tworzeniu swoich produktów?

Ludźmi i ich potrzebami. Nami. Naszymi opiniami i wskazówkami. To my mówimy czego potrzebujemy, a Missha przemienia nasze życzenia w realne produkty względem naszych potrzeb.

Missha to nie tylko kosmetyki dla kobiet, ale i dla mężczyzn.

Missha nie testuje swoich produktów na zwierzętach!

Możemy ją spotkać stacjonarnie w aż 36 krajach, w tym w Polsce.


Missha słynie ze swoich koreańskich kremów BB, których głównym celem były łagodzenia i regeneracja osób po zabiegach laserowych. Do tego miały za zadanie działać bakteriobójczo i przeciwzapalnie.

Azjatyckie kremy BB działają jak krem UV, krem nawilżający, podkład i puder w 1! I do tego  tworzone z naturalnych składników, bez parabenów i sztucznych barwników.




Mimo że moja ulubiona maskara od Jane Iredale (TUTAJ więcej) wciąż żyje i ma się dobrze, to bardzo chciałam przetestować i porównać mój dotychczas nr 1 z promowaną przez Harrego marką Missha The Viewer. 

Dodam, że sama maskara zawiera ekstrakt z czarnej fasoli, perły oraz trufli. Jest idealnie czarna na rzęsach i trwała, co możecie zauważyć na moich filmach na YouTube na kanale Matka, Żona i Kobieta!


Skład:

  • water - woda,
  • acrylates/ethylhexyl acrylate copolymer - przedłuża trwałość kosmetyku, pozostawia filtr utrwalający, nadaje połysk; wpływa na konsystencję nadając lepkości produktowi;
  • iron oxides - czarny tlenek żelaza używany w kosmetykach mineralnych, regeneruje i nawilża;
  • beeswax - biały wosk pszczeli, nierozpuszczalny w wodzie, stanowi bazę kosmetyku i tworzy film wygładzająco-natłuszczający;  
  • ammonium acrylates copolymer - wygładza, zmiękcza, nawilża; zwiększa lepkość produktu, zapobiega przed rozwarstwieniem substancji, wiążąc je;
  • stearic acid - łączy fazę wodną z olejową w kosmetyku, zapobiegając rozwarstwieniu;
  • copernicia cerifera (carnauba) wax - roślinne emolient tłusty; natłuszcza i nawilża; wpływa na wzrost lepkości produktu;
  • butylene glycol  - zapobiega wysychaniu produktu; nawilża, zmiękcza, wygładza;
  • pvp - powoduje wzrost objętości kosmetyku; zmiękcza i wygładza;
  • hydrogenated polyisobutene - ułatwia rozprowadzanie kosmetyku, zmiękcza, wygładza skórę, nawilża;
  • triethanolamine - reguluje pH w kosmetyku; 
  • cetearyl alcohol - emolient tłusty, nawilża, zmiękcza, wygładza;
  • montmorillonite - matuje, pochłania pot i sebum,; wygładza; w kosmetyku zwiększa gęstość i objętość, reguluje lepkość i zabezpiecza produkt przed utlenianiem; 
  • glyceryl behenate - naturalny emolient półtłusty; chroni, wygładza, nawilża, natłuszcza; zagęszcza produkty i nadaje im poślizg;
  • phenoxyethanol - syntetyczny konserwant;
  • glyceryl dibehenate - naturalny emolient półtłusty; wygładza, nawilża, natłuszcza; zagęszcza produkty i nadaje im poślizg;
  • tribehenin - natłuszcza i nawilża skórę;
  • glyceryl stearate - natłuszcza, nawilża, wygładza; 
  • methylglucamine - kondycjonuje, nadaje połysk, nawilża;
  • sorbitan sesquioleate - umożliwia powstanie emulsji; 
  • polysorbate 60 - umożliwia powstanie emulsji z wody i oleju; 
  • peg-100 stearate  umożliwia powstanie emulsji z wody i oleju; 
  • nylon-66 - wygładza, matuje, nadaje efekt jedwabistej gładkości;
  • xanthan gum - delikatny emulgator, zwiększający lepkość;
  • nylon-6 - wygładza, matuje, nadaje efekt jedwabistej gładkości;
  • ethylhexylglycerin - konserwant wzmacniający działanie innych konserwantów 
  • disodium edta - konserwant, zapobiega zmianie barwy i zapachu kosmetyków; chroni kosmetyk przed zepsuciem i patogenami; zmiękcza i reguluje lepkość oraz wspomaga działanie innych konserwantów;
  • silica - rozprasza światło, wygładza skórę, wzmacnia włosy, pochłania pot, matuje; nadaje jedwabistość kosmetykom, usprawnia aplikację i przedłuża trwałość;
  • titanium dioxide - filtr chroniący skórę przed UVA i UVB; chroni też kosmetyki przed utlenianiem się pod wpływem światła; nadaje biały kolor, rozjaśnia; 
  • glycine soja (soybean) seed extract - spowolnienia starzenia skóry, wzmacnia ją, uelastycznia; stymuluje syntezę kolagenu, przeciwdziała wolnym rodnikom; łagodzi podrażnienia, wzmacnia ściany naczyń krwionośnych, nawilża, wygładza i chroni; naturalny wypełniacz komestyków -  zwiększa ich objętość, spulchnia, ale może również służyć za rozpuszczalnik;
  • tuber melanosporum extract - nawilża, poprawia elastyczność, reguluje poziom wody;
  • aureobasidium pullulans ferment - naturalnie występujący w przyrodzie polisacharyd, który ma za zadanie przedłużyć trwałość kosmetyku; jest nietoksyczny, nie powoduje alergii, jest naturalnie czarny, spala się do postaci dwutlenku węgla i wody, więc jest całkowicie biodegradowalny; niszczy drobnoustroje i bakterie mogące powodować psucie kosmetyku od środka i zapobiega procesom oksydacyjnym; łatwo zmywalny;
  • glycerin - hydrofilowa i higroskopijna substancja nawilżająca; pomaga substancjom aktywnym przedostać się w głąb skóry; jest humektantem i lekkim konserwantem; łagodzi podrażnienia, przyspiesza regenerację skóry, wygładza zmarszczki, zmiękcza naskórek, likwiduje zrogowacenia; nadleje lepkość kosmetykom;
  • hydrolyzed pearl - składnik zbliżony budową do ludzkiej keratyny, wnikający w głąb skóry i włosów; regeneruje, goi rany, odżywia komórki skóry i poprawia jej metabolizm; nawilża, matuje, pochłania pot i sebum, działa antyseptyczne i przeciwzapalne; opóźnia procesy starzenia, rozjaśnia przebarwienia; poprawia kolor skóry; wygładza, uelastycznia, ujędrnia.

Przyznam szczerze, że trochę przeraziła mnie tak długa lista składników! Na szczęście nie jest tak źle, bo na własnych rzęsach odczuwam, że ich kondycja się raczej poprawiła niż pogorszyła.

Tak czy owak wolę szczoteczkę od maskary Jane Iredale (w TYM filmie pokazuję szczoteczki).

W skrócie powiem, że nie żałuję, że ją kupiłam, ale nie będzie to moja ulubiona maskara i w tej kwestii będę musiała zobaczyć co jeszcze w ofercie ma Missha, zanim ją zupełnie skreślę pod względem maskar :)



P.S. W TYM (13 minuta 40 sekund) filmie pojawia się już recenzja maskary ;)

Na inne posty oraz filmy kosmetyczne i nie tylko zapraszam Cię do mojej zakładki TUTAJ :)






Zapraszamy też na nas FANPAGE oraz konto na INSTAGRAMIE!


środa, 21 lutego 2018

Matka, Żona i Kobieta - Hi Tech Eyeliner


Kreska na górnej powiece


Lubię taki makijaż! Wraz z czerwoną pomadką i lekko podkreślonymi różem policzkami mamy prosty i szykowny makijaż francuski...

Uwielbiam!

O marcie Pierre Rene pisałam Wam w poprzednim poście (TUTAJ), więc nie będę się powtarzać i od razu przejdę do rzeczy.


Ostatnio nie mam czasu na kreskę, niemniej jednak mam ogromny sentyment do tego typu makijażu oka. 

To dlatego, że przed ciążą rzadko kiedy można było zobaczyć mnie bez kreski na oku! 

Hi Tech Eyeline od Pierre Rene miałam okazję poznać już 2 lata temu podczas Meet Beauty w Warszawie (TUTAJ - zdjęcia jak byłam w ciąży!). Wtedy jednak byłam na końcówce ciąży i średnio mogłam skupić się na czymkolwiek, zwłaszcza na zakupach... 




Ale ostatnio będąc w Kontigo sam wpadł mi w ręce! Przysięgam! Nie szukałam go!

Generalnie nie lubię eyelinerów w pisaku. Dużo pewniej maluję kreskę pędzelkiem, który jest po prostu elastyczny a nie sztywny. Nawet obecnie mam 2: właśnie ten Hi Tech w pisaku oraz inny w pędzelku i stosuję je razem.


Kiedy są promocje na kosmetyki nie powinno się mnie wpuszczać do sklepu, bo właśnie tak się kończą moje wizyty: idę po jedno, wychodzę z całą torbą...

Dlatego wolę zakupy online.

Dobra - nie wolę.

Mój portfel woli...

To co zwróciło już wtedy moją uwagę to niespotykany design. Uwielbiam takie innowacyjne opakowania. Aplikacja jest dziecinnie łatwa, ale chyba jednak jestem tradycjonalistką i najlepiej czuję się mając w dłoni pędzel - mam wtedy lepsze czucie przy tworzeniu kreski :)



Skład:


  • aqua - woda, 
  • butylene glycol - ułatwia wnikanie substancji aktywnych w głąb skóry; chroni kosmetyk przed wyschnięciem, nawilża, zmiękcza, wygładza; zmniejsza lepkość i działa jak konserwant;
  • styrene/acrylates/ammonium methacrylate copolymer - substancja syntetyczna używana w mascarach i eyelinerach; tworzy film na skórze i zmętnia produkt;
  • peg-60 hydrogenated castor oil - oczyszcza i odtłuszcza; polepsza zdolności aplikacyjne produktu poprzez zwilżenie i wspomaga tworzenie emulsji;
  • ci 77266 (nano) - naturalny barwnik o czarnym kolorze;
  • coco-glucoside - naturalny emuglator, ułatwia połączenie z wodą pozostałych substancji nierozpuszczalnych lub opornych do rozpuszczenia w wodzie; 
  • citric acid - kwasek cytrynowy rozjaśniający skórę, przedłuża żywotność kosmetyku na skórze; 
  • sodium laureth-12 sulfate - syntetyczna substancja; emuglator łączący fazę wodną z olejową, dzięki czemu produkt nie rozwarstwia się; 
  • phenoxyethanol - syntetyczny konserwant;
  • potassium sorbate - może być syntetyczny, może być roślinny konserwant głównie przed pleśnią i drożdżami; 
  • sodium benzoate - konserwant podobny do potassium sorbate, chroni też przed bakteriami masłowymi i octowymi oraz drobnoustrojami;
  • ammonium hydroxide - reguluje i stabilizuje pH; 
  • iodopropynyl butylcarbamate - syntetyczny konserwant.



Na moje szczęście skład nie jest przekombinowany i moje wrażliwe oczy akceptują kontakt eyelinera na powiece ;)

Lubię go za design i łatwość pracy, ale i tak sercem pozostanę przy pędzelkach!



Na inne posty oraz filmy kosmetyczne i nie tylko zapraszam Cię do mojej zakładki TUTAJ :)





Zapraszamy też na nas FANPAGE oraz konto na INSTAGRAMIE!

poniedziałek, 19 lutego 2018

Matka, Żona i Kobieta - Usta w odcieniu granatowym




Granatowa szminka?




Czemu nie!


W mojej kosmetyczce jeżeli chodzi o szminki to króluje jednak czerwień! Najlepiej taka krwista czerwień :) Ubóstwiam!



Ale, że z okazji otwarcia kolejnego sklepu Kontigo w Poznaniu była mega zniżka, 50% na wszystko, to jak zobaczyłam tą granatową wiedziałam, że bez niej nie wyjdę!

Nie powiem, bo opakowanie szminki też robi na mnie wrażenie... Do tego ma magnes i przy zamykaniu usłyszysz charakterystyczny KLIK ;)



Żeby nie było, zawsze lubię wiedzieć dużo i o kosmetyku i marce, więc zerkniemy okiem wpierw co to jest za marka.


Kilka słów o marce Pierre Rene


Polska marka beuty istniejąca już ponad 20 lat. Tworząc swoje produkty współpracuje z producentami m.in. z Niemiec, Włoch, Hiszpanii , Szwecji czy Francji, aby jakość oferowanych w całości produktów: od wnętrza po opakowanie, była jak najwyższa.

Kosmetyki Pierre Rene dostępne są w ponad 35 krajach i lista wciąż jest otwarta na nowe miejsca.

Najważniejsza dla marki jest oczywiście jakość oferowanych produktów, ale także trendy, innowacja, profesjonalizm oraz kolor. Oprócz tego ważny jest człowiek. Tak samo ten wewnątrz organizacji jak i na zewnątrz, co z pewnością przyczynia się do sukcesów Pierre Rene na rynku rodzinym jak i światowym.  




Teraz jeszcze skład:



  • pentaerythrityl tetraisostearate - natłuszczający, zmiękczający i wygładzający emolient oraz emulgator wiążący tłuszcze w kosmetyku;
  • caprylic/capric triglyceride - emolient tłusty tworzący film na skórze chroniący ją przed odparowywaniem wody, przez co pośrednio nawilża ją; zmiękcza i wygładza skórę; ułatwia poślizg preparatu na skórze;
  • diatomaceous earth - matuje, ma delikatne działanie eksfoliujące i poprawia kolor skóry;
  • talc - chroni przed podrażnieniem, ułatwia poślizg, matuje; 
  • ozokerite - tworzy konsystencję kosmetyku, stabilizuje składniki, natłuszcza skórę;
  • kaolin - mineralny wypełniacz kosmetyczny; wchłania nadmiar sebum, matuje;
  • candelilla cera - natłuszcza, wygładza, odżywia i rozpuszcza się w wodzie; 
  • octyldodecanol - chroni, natłuszcza, kondycjonuje skórę i włosy; 
  • copernicia cerifera cera - emolient tłusty pochodzenia naturalnego; nawilża, zmiękcza, wygładza; 
  • cera microcristallina - emolient tłusty; nawilża, zmiękcza, wygładza skórę i włosy oraz nadaje połysk;
  • ethylhexyl palmitate - emolient tłusty; nawilża, zmiękcza, wygładza skórę i włosy;
  • octyl dodecyl stearoyl stearate emolient tłusty; nawilża, zmiękcza, wygładza; kontroluje lepkość kosmetyku;
  • hydrogenated coconut oil - roślinny emolient tłusty, chroniący skórę i włosy przed wysuszeniem, wiatrem, klimatyzacją i innymi czynnikami zewnętrznymi; idealny dla skóry suchej; nadaje połysk; naturalny filtr UV;
  • simmondsia chinensis seed oil - roślinny emolient tłusty, hroniący skórę i włosy przed wysuszeniem, wiatrem, klimatyzacją i innymi czynnikami zewnętrznymi; łagodzi, uelastycznia, zmiękcza, natłuszcza, nawilża, ujędrnia; pomaga likwidować łupież; zapobiega powstawaniu rozstępów; przedłuża życie kosmetykom;
  • olea europaea fruit oil - oliwa z oliwek odżywia, nawilża, regeneruje, opóźnia powstawanie zmarszczek i wygładza już te istniejące; nadaje gładkość, miękkość, odświeża; naturalny filtr UV; zawiera dużo witaminy F; likwiduje szorstkość, leczy stany zapalne; goi rany; łagodzi objawy łuszczycy i łupieżu; idealny składnik dla skór wrażliwych, alergicznych, atopowych
  • tocopheryl acetate - witamina E konserwuje, przedłuża świeżość kosmetyku, chroni kolor przed wyblaknięciem; działa przeciwzmarszczkowo, antyoksydacyjnie, odżywia, wzmacnia, chroni i nawilża; 
  • benzyl alcohol - imituje zapach jaśminu; konserwuje, chroni przed bakteriami i ich rozwojem w kosmetykach; reguluje lepkość i rozrzedza produkt;
  • tocopherol - witamina E konserwuje, przedłuża świeżość kosmetyku, chroni kolor przed wyblaknięciem; działa przeciwzmarszczkowo, antyoksydacyjnie, odżywia, wzmacnia, chroni i nawilża; regeneruje skórę po oparzeniach słonecznych;
  • dehydroacetic acid - wyjątkowo łagodny konserwant zapobiegający psuciu się kosmetyku przed działaniem mikroorganizmów; 
  • ethyl vanillin - substancja zapachowa stosowana w przemyśle kosmetycznym i spożywczym;
  • aroma - substancja nadająca smak i zapach w przemyśle spożywczym i kosmetycznym;




może zawierać  (+/-):
  • Cl 77891 (titanium dioxide) - dwutlenek tytanu, biały pigment; filtr UV; odbija promienie słoneczne; chroni skórę przed czynnikami zewnętrznymi;
  • mica - jest mineralnym pigmentem nadającym efekt rozświetlania; znajdziemy go nie tylko w kosmetykach kolorowych do skóry, ale i do stylizacji włosów;
  • Cl 77499 - czarny tlenek żelaza używany w kosmetykach mineralnych, regeneruje i nawilża;
  • Cl 77492 - czerwony barwnik syntetyczny, nierozpuszczalny w wodzie ani w alkoholu; 
  • Cl 77491 - barwnik naturalny o czerwonym lub czerwono-brązowym kolorze.
  • Cl 45410 (red 27 lake) - nadaje kolor, często stosowany w różach do policzków, pomadkach oraz podkładach;
  • Cl 15850 (red 6) - syntetyczny barwnik, utrzymujący trwałość koloru; czerwień litolowa;
  • Cl 42090 (blue 1 lake) - błękit brylantowy
  • Cl 19140 (yellow 5 lake) - wyraźny, trwały, żółty kolor;
  • Cl 15850 (red 7 lake) - czerwień litolowa;
  • Cl 45380 (red 21) eozyna; czerwień.

Pierre Rene twierdzi, że matowa pomadka przekracza granice intensywności koloru.

O ile nałożę kilka warstw, to się zgodzę. W istocie jest kremowa, ale nie tak nawilżająca, jak inne moje pomadki. Musiałam nałożyć nieco błyszczyku bezbarwnego, by wydobyć z niej piękno. W macie na moich ustach nie do końca się prezentuje.

Jest dość trwała. Jeśli przez kilka godzin nie jemy, nie pijamy, a tylko rozmawiamy, to spokojnie wytrwa.

Granatowa pomadka jest edycją limitowaną, która będzie się zmieniała wraz z trendami kolorystycznymi. Więc jeśli Wam się podoba, nie ma co zwlekać z zakupem, bo potem jej już nie będzie.




Nie powiem, do niektórych sesji przyda mi się i nie zawaham się jej użyć. Na co dzień jednak robię niemałe wrażenie, kiedy wychodzę w granatowych ustach na zakupy.

Jeśli lubisz zwracać na siebie uwagę, ta pomadka na pewno Ci w tym pomoże ;)



Na inne posty oraz filmy kosmetyczne i nie tylko zapraszam Cię do mojej zakładki TUTAJ :)







Zapraszamy też na nas FANPAGE oraz konto na INSTAGRAMIE!