środa, 30 października 2019

Ranking - najlepszy fryzjer w Poznaniu!

A co tam - nie bądźmy tacy skromni - najlepszy fryzjer w całej Polsce!





Brzmi zachęcająco?

Spokojnie, dodajmy do tego odznaki, medale, punkty wg określonych kryteriów i zaczyna wyglądać wiarygodnie, prawda? ;)


A teraz do rzeczy - rzekomo ważnych, sprawdzonych, aktualnych i jak najbardziej wiarygodnych rankingów wszelkiej maści jest w sieci od groma i jeszcze więcej.


Dziś odkrywamy zakryte czyli pokażemy Wam jak dostać się do takiego rankingu i być w pierwszej 10, a może nawet w pierwszej trójce ;) Da się zrobić też i tak, by być na pierwszym miejscu :D

Zacznijmy od tego, że wpiszecie sobie w popularną na świecie wyszukiwarkę "ranking fryzjerów" i co zobaczycie...


Zobaczycie strony, na których:



  1. można się jednocześnie zapisać na wizytę,
  2. zobaczycie od razu profile konkretnych salonów,
  3. jako Klienci będziecie mogli przeglądać rankingi fryzjerów w określonym mieście wraz z opiniami,
  4. znane prasowe marki przeniosły się do sieci i generują ruch z tworzenia najbardziej poczytnych haseł typu właśnie rankingi,
  5. co roku odbywają się konkursy na liderów danej branży.


A teraz jak to czytać, żeby nie dać się zrobić w konia?



Powiemy Wam, że wcale nie jest łatwo. Nasz Polski rynek jeszcze daje się wyrolować pozornie najlepszym specom od marketingu i wizerunku, którzy szukają wiarygodnych influencerów do współpracy, więc jak tu być mądrym i po laickiemu sobie poradzić.

Spieszymy z małą pomocą, jako że sami prowadzimy nie tylko bloga i kanały social media, ale i biznes w postaci salonu fryzjerskiego.



Po pierwsze - coraz częściej salony korzystające z aplikacji i systemów do rezerwacji online, otrzymują propozycje właśnie od tych stron, które jednocześnie nie tylko oferują Klientowi zapis w salonie, ale jednocześnie gdzieś na innej zakładce tej samej strony prowadzą bloga, piszą artykuły, edukują za pomocą filmów, które tworzą...  właśnie te firmy, które same korzystają z tej aplikacji, by umożliwić Ci zapis u siebie!

Niestety od razu mówimy, że nie jest to życie w symbiozie z takim portalem i aplikacją. 

Dlaczego? 

Ponieważ salon płaci za korzystanie z aplikacji oraz nie otrzymuje żadnego wynagrodzenia za napisanie określonego wg odgórnie narzuconych standardów tekstu dla tej strony czy za stworzenie innych treści, np. filmu edukacyjnego. Jedyną formą wynagrodzenia jest podpis pod artykułem. I koniec. Żadnego dodatkowego promowania, żadnych pieniędzy, nic, poza kolejną fakturą za użytkowanie aplikacji. 



Po drugie - profile konkretnych salonów w danym mieście - a jakże inaczej! Kolejny, szczwany zabieg, polegający albo na wpisie określonych słów kluczowych w samym kodzie strony dla wyszukiwania w wyszukiwarkach, np. najlepszy salon w mieście X, albo wykupieniu reklamy w samej wyszukiwarce. I boom - kolejna zasłona opadła...



Samozwańcze rankingi - jak my je kochamy... 

Co rusz, każda firma otrzymuje piękny mail z gratulacjami, że wg określonych kryteriów, które są na bieżąco zbierane i analizowane przez firmę rankingową, otrzymaliśmy 1 miejsce jako #najlepszy #fryzjer w mieście! 

Teraz wystarczy opłacić właściwy abonament, by otrzymać wirtualną gwiazdkę w wirtualnym rankingu z możliwością pobrania jej sobie i wstawienia na swój fanpage! Brawo! 

Jako szanujący się salon radzimy sprawdzić ile tych pierwszych miejsc w Twoim mieście, właśnie w tym rankingu już jest na ich stronie, bo może się okazać, że tych pierwszych miejsc różniących się 0,00001 punktem jest jakieś 269 salonów!!!


Prasa nigdy nie była, nie jest i nie będzie głupia. Wie doskonale jak przyciągnąć uwagę widza, a rankingi wszelkiej maści sprawdzają się do tego doskonale. Nie zapomnijmy, że pojawienie się w jakiejkolwiek gazecie w wielu przypadkach nie jest darmowe... W tych wirtualnych magazynach również...


Coroczne konkursy - szkoda tylko, że nie zasiada tam żadne, obiektywne jury. Obecnie, aby wygrać jakikolwiek taki ranking trzeba mieć szerokie grono bardzo dobrych znajomych na portalach społecznościowych, gdzie lepiej lub gorzej możemy o te głosy prosić. Im lepiej prosimy, im bardziej mamy popularny profil i większe zasięgi - tym bardziej możemy być pewni wygranej w takim rankingu ;)



I viola! 

Karty zostały odsłonięte - zarówno dla Klientów, jak i dla salonów fryzjerskich, które głowią się jak to jest, że ich salon nigdy nie był w żadnym zestawieniu na najlepszy salon w mieście. Właśnie dlatego.


A Ty czym się kierujesz, wybierając salon fryzjerski?







Zapraszamy też na nas FANPAGE oraz konto na INSTAGRAMIE!


środa, 23 października 2019

INCI czyli odkrywamy zakryte

Od końca września na półkach w Empiku możecie znaleźć kolejny nasz artykuł ;)







Tym razem mówimy w nim o INCI czyli International Nomenclature of Cosmetic Ingredients co w wolnym tłumaczeniu oznacza Międzynarodowe Nazewnictwo Składów Kosmetyków.

Temat ten powstał w wyniku rozmów z magazynem o diecie i zdrowiu Diet Point. Sami zresztą też uważamy, że to, co dostarczamy sobie z zewnątrz jak i od wewnątrz jest w stanie sprawić wiele dobrego dla naszego zdrowia, samopoczucia i wyglądu jak i wiele złego...


Zacznijmy od tego co nam da wiedza o składzie kosmetyków?






Jeśli wiesz, co zawiera kosmetyk, łatwo możesz sobie odpowiedzieć na pytania skąd np. pojawiła się na skórze wysypka, zaczerwienienie, swędzenie. Niekiedy objawy nie będą widoczne na zewnątrz, a mogą objawić się nam poprzez gorsze samopoczucie, kłopoty z oddychaniem, kaszlem i wiele innych.

Często nie od razu możemy połączyć te symptomy z kosmetykiem. O wiele częściej szukamy przyczyny w chorobie, alergiach, pożywieniu, piciu, osłabieniu organizmu.

Jeśli jednak dowiemy się jak czytać INCI oraz zwrócimy baczną uwagę na reakcje naszego organizmu po aplikacji poszczególnych składów na naszą skórę, będziemy w stanie określić co nam nie służy i czego powinniśmy unikać, a nawet jakich składowych nawet nie powinniśmy ze sobą łączyć z powodu wzajemnego niwelowania się lub nasilania działania innych substancji.

Brzmi ciekawie?

Mamy nadzieję, bo włożyliśmy w ten artykuł dużo pracy :)



Pokrótce co znajdziecie w artykule NIEbezpieczna pielęgnacja czyli odkrywamy zakryte


  1. Chwyty marketingowe a prawdziwy skład
  2. PEG
  3. PPG
  4. Oleje silikonowe
  5. Parafina i oleje mineralne
  6. SLS i SLES
  7. DEA, TEA, MEA
  8. Ftalany
  9. BHA i BHT
  10. Polyakrylamid
  11. Talk
  12. Dioksan
  13. Polimery syntetyczne czyli mikroplastik
  14. Parabeny
  15. Sztuczne barwniki
  16. Zapachy syntetyczne
  17. Formaldehyd
  18. Triclosan
  19. Lanolina
  20. EDTA
  21. Chemiczne filtry UV
  22. Alkohol
  23. Aluminium
  24. Arsen
  25. Rtęć
  26. Ołów
  27. Kadm
  28. Nikiel
  29. Chrom VI
  30. Beryl

Czyli aż 30 różnych pozycji wraz z dokładnym opisem co to jest, jak reaguje na to nasz organizm i przede wszystkim pod jakimi nazwami na etykiecie INCI kryją się powyższe substancje!


I dodatkowo czeka na Ciebie gotowa do wycięcia ściąga
zwierająca dokładnie te nazwy, 
które występują na etykietach INCI na kosmetykach, 
na które powinniśmy zwracać szczególną uwagę, 
by stosować ich możliwie jak najmniej!






Zapraszamy do:
- empiku,
- lifeline diag,
- do nas do salonu,


by poczytać nie tylko o INCI, ale także o:


  • składzie flory jelitowej, który może przyczynić się do otyłości i nadwagi,
  • terapiach w łuszczycy,
  • zespole policystycznych jajników,
  • anemii i skutkach braku żelaza,
  • zaburzeniach mineralizacji organizmu a depresji.


Zobacz też:

1. Nasz pierwszy artykuł: 

2. EHA czyli Analiza Pierwiastkowa Włosa

3. Witaminy i minerały a kondycja naszych włosów





Zapraszamy też na nas FANPAGE oraz konto na INSTAGRAMIE!

środa, 16 października 2019

Mity dotyczące włosów - Part XX - Koloryzacja niszczy włosy?!


MIT NR 20 - Koloryzacja niszczy włosy



Czy rzeczywiście koloryzacja niszczy nasze włosy?



Hmm... ciężki temat, bo ile osób, tyle opinii i w sumie każdy po części będzie mieć rację. A to dlaczego?


Przede wszystkim dlatego, że sam proces koloryzacji polega na otwarciu łuski włosa, aby móc wprowadzić weń pigment. Następnie następuje zamknięcie łuski, aby ten kolor nam nie wypłukał się od razu. Ale...



No właśnie i teraz zaczynają się schody!



Zacznijmy od tego, że koloryzacja to utlenienie włosów - niezależnie od wyboru koloru, włos będzie się niszczyć. Dużo zależy od składu kosmetyków - dużo amoniaku to wysoka trwałość koloru i bardzo zniszczone włosy. Im miej amoniaku to mniej trwała koloryzacja, ale zdrowsze włosy.





Obecnie trwają badania nad stworzeniem produktów, których kolor będzie się utrzymywać dłużej na włosie, nie niszcząc go jednocześnie. Takim przykładem jest Koleston ME+ od Wella Professional. Cząsteczka ME+ odpycha działanie metali ciężkich na włosy, odpowiedzialnych za niestabilność pigmentu we włosie i szybszego wypłukiwania się koloru. Ten sam pierwiastek dodatkowo chroni włosy przed czynnikami zewnętrznymi. 

  • Koloryzacja, która wymaga dekoloryzacji będzie bardziej niszcząca włos, niż ta bez tego dodatkowego zabiegu.
  • Koloryzacja na jaśniejszy kolor będzie dla naszych włosów zdecydowanie bardziej agresywna, a co za tym idzie będzie wymagała od fryzjera specjalistycznej wiedzy i umiejętności, a od Ciebie dodatkowej pracy po zabiegu koloryzacji już w domu.
  • Skład produktów do koloryzacji włosów ma olbrzymie znaczenie - im bardziej agresywny i oferujący spektakularne efekty natychmiastowo, tym bardziej możesz być pewna, że zadziała destrukcyjnie na Twój włos (spalone, przesuszone, rozdwojone końce).

Alternatywy dla koloryzacji i ich skutki






Kolorowe spraye i pudry


Te jednodniowe, używane sporadycznie nie zrobią nam krzywdy. Ale te oferujące utrzymujący się efekt do kilku myć - tu już radzę zwrócić baczną uwagę na skład oraz fakt czy wcześniej była wykonywana koloryzacja rozjaśniająca włos. 

Dlaczego to tak istotne? 

Po pierwsze, jeśli kolor ma się utrzymać do więcej niż pierwszego mycia, to już znaczy, że w składzie jest coś, co sprawi, że kolor wniknie nieco głębiej, czyli otworzy łuskę włosa. Po drugie, aplikacja koloru na rozjaśniony włos (czyli bardziej spektakularny efekt kolorystyczny na włosach) oznacza nawet do pół roku mycia nim się zupełnie nie spierze... Czasem nawet permanentna koloryzacja ma kłopot w zakryciu tych odcieni po kolorowych sprayach...




Henna


Z henną też należy uważać, mimo że to naturalny produkt.

Po pierwsze - henna nie jest dla wszystkich. Raczej posiadaczki ciemnych włosów mogą sobie na to pozwolić. 

Po drugie - kiedy decydujesz się na hennę, możesz zapomnieć o kolorze permanentnym! Henna zawiera lawsonię, a ta wnika w głąb włosa i wiąże się z keratyną na stałe. Zatem nie wiem do jakiego stopnia należałoby zniszczyć włos, by łuska się otworzyła, przyjęła pigment, a następnie zdrowo zamknęła. Prędzej zetniesz włosy niż nałożysz coś innego niż hennę, bo to będzie tylko strata czasu, pieniędzy i zdrowia włosa. 



Finest Pigments - pigmenty bezpośrednie 


To rodzaj henny pozbawionego lawsoni, dzięki czemu wypłukuje się do zera po 8-10 myciach. Umożliwia jednoczesną, wyjątkowo łagodną, koloryzację włosów. Idealny dla każdego koloru włosów.

Zawiera do 98% składników naturalnych. Nie znajdziesz tam amoniaku, nie potrzebujesz aktywatora.  

Pigmenty podkreślą naturalną barwę włosów, dodadzą włosom nowych odcieni, refleksów i koloru.

Finest Pigments to elastyczny system koloryzacji włosów. Wszystkie kolory i odcienie można stosować w postaci czystej, można je także mieszać zwiększając paletę odcieni.


Szampony/odżywki/maski koloryzujące


O szamponach i maskach koloryzujących sporo pisaliśmy Wam już TUTAJ ;)




Ekspresowe podsumowanie hipotezy




Tak, koloryzacja permanentna niszczy włos. To w jakim stopniu - zależy od wielu czynników jak mogliście zauważyć: wiedzy, umiejętności, produktów, stopnia koloryzacji.

Czy powinniśmy się bać i wystrzegać koloryzacji?

Absolutnie nie! Powinniśmy być świadomymi konsumentami, a dzięki temu miejscu mamy nadzieję, że właśnie takimi jesteście ;) Jeśli wchodząc do salonu z czarnymi włosami, ktoś Wam obieca białe włosy jeszcze tego samego dnia - uciekajcie, gdzie pieprz rośnie, jeśli chcecie mieć jeszcze włosy na głowie.

Koloryzacja to proces. Im większa różnica, tym dłuższy proces. A jeśli marzymy o pięknych i zdrowych włosach, musimy dać sobie i włosom czas na takie diametralne zmiany.

Są też tymczasowe alternatywy, z których można zawsze skorzystać ;)



Więcej mitów?






Zapraszamy też na nas FANPAGE oraz konto na INSTAGRAMIE!