A co tam - nie bądźmy tacy skromni - najlepszy fryzjer w całej Polsce!
Brzmi zachęcająco?
Spokojnie, dodajmy do tego odznaki, medale, punkty wg określonych kryteriów i zaczyna wyglądać wiarygodnie, prawda? ;)
A teraz do rzeczy - rzekomo ważnych, sprawdzonych, aktualnych i jak najbardziej wiarygodnych rankingów wszelkiej maści jest w sieci od groma i jeszcze więcej.
Dziś odkrywamy zakryte czyli pokażemy Wam jak dostać się do takiego rankingu i być w pierwszej 10, a może nawet w pierwszej trójce ;) Da się zrobić też i tak, by być na pierwszym miejscu :D
Zacznijmy od tego, że wpiszecie sobie w popularną na świecie wyszukiwarkę "ranking fryzjerów" i co zobaczycie...
Zobaczycie strony, na których:
- można się jednocześnie zapisać na wizytę,
- zobaczycie od razu profile konkretnych salonów,
- jako Klienci będziecie mogli przeglądać rankingi fryzjerów w określonym mieście wraz z opiniami,
- znane prasowe marki przeniosły się do sieci i generują ruch z tworzenia najbardziej poczytnych haseł typu właśnie rankingi,
- co roku odbywają się konkursy na liderów danej branży.
A teraz jak to czytać, żeby nie dać się zrobić w konia?
Powiemy Wam, że wcale nie jest łatwo. Nasz Polski rynek jeszcze daje się wyrolować pozornie najlepszym specom od marketingu i wizerunku, którzy szukają wiarygodnych influencerów do współpracy, więc jak tu być mądrym i po laickiemu sobie poradzić.
Spieszymy z małą pomocą, jako że sami prowadzimy nie tylko bloga i kanały social media, ale i biznes w postaci salonu fryzjerskiego.
Po pierwsze - coraz częściej salony korzystające z aplikacji i systemów do rezerwacji online, otrzymują propozycje właśnie od tych stron, które jednocześnie nie tylko oferują Klientowi zapis w salonie, ale jednocześnie gdzieś na innej zakładce tej samej strony prowadzą bloga, piszą artykuły, edukują za pomocą filmów, które tworzą... właśnie te firmy, które same korzystają z tej aplikacji, by umożliwić Ci zapis u siebie!
Niestety od razu mówimy, że nie jest to życie w symbiozie z takim portalem i aplikacją.
Dlaczego?
Ponieważ salon płaci za korzystanie z aplikacji oraz nie otrzymuje żadnego wynagrodzenia za napisanie określonego wg odgórnie narzuconych standardów tekstu dla tej strony czy za stworzenie innych treści, np. filmu edukacyjnego. Jedyną formą wynagrodzenia jest podpis pod artykułem. I koniec. Żadnego dodatkowego promowania, żadnych pieniędzy, nic, poza kolejną fakturą za użytkowanie aplikacji.
Po drugie - profile konkretnych salonów w danym mieście - a jakże inaczej! Kolejny, szczwany zabieg, polegający albo na wpisie określonych słów kluczowych w samym kodzie strony dla wyszukiwania w wyszukiwarkach, np. najlepszy salon w mieście X, albo wykupieniu reklamy w samej wyszukiwarce. I boom - kolejna zasłona opadła...
Samozwańcze rankingi - jak my je kochamy...
Co rusz, każda firma otrzymuje piękny mail z gratulacjami, że wg określonych kryteriów, które są na bieżąco zbierane i analizowane przez firmę rankingową, otrzymaliśmy 1 miejsce jako #najlepszy #fryzjer w mieście!
Teraz wystarczy opłacić właściwy abonament, by otrzymać wirtualną gwiazdkę w wirtualnym rankingu z możliwością pobrania jej sobie i wstawienia na swój fanpage! Brawo!
Jako szanujący się salon radzimy sprawdzić ile tych pierwszych miejsc w Twoim mieście, właśnie w tym rankingu już jest na ich stronie, bo może się okazać, że tych pierwszych miejsc różniących się 0,00001 punktem jest jakieś 269 salonów!!!
Prasa nigdy nie była, nie jest i nie będzie głupia. Wie doskonale jak przyciągnąć uwagę widza, a rankingi wszelkiej maści sprawdzają się do tego doskonale. Nie zapomnijmy, że pojawienie się w jakiejkolwiek gazecie w wielu przypadkach nie jest darmowe... W tych wirtualnych magazynach również...
Coroczne konkursy - szkoda tylko, że nie zasiada tam żadne, obiektywne jury. Obecnie, aby wygrać jakikolwiek taki ranking trzeba mieć szerokie grono bardzo dobrych znajomych na portalach społecznościowych, gdzie lepiej lub gorzej możemy o te głosy prosić. Im lepiej prosimy, im bardziej mamy popularny profil i większe zasięgi - tym bardziej możemy być pewni wygranej w takim rankingu ;)
I viola!
Karty zostały odsłonięte - zarówno dla Klientów, jak i dla salonów fryzjerskich, które głowią się jak to jest, że ich salon nigdy nie był w żadnym zestawieniu na najlepszy salon w mieście. Właśnie dlatego.
A Ty czym się kierujesz, wybierając salon fryzjerski?