piątek, 25 stycznia 2019

Co się dzieje z naszymi włosami po śmierci?

Za każdym razem, kiedy myślę, że tematy na blog mogą się kiedyś skończyć, sama siebie zaskakuję!


Temat tak do końca nie wyjaśniony na polskich stronach internetowych. Tu, przeglądając różne strony, w tym i te kryminalne, wszyscy skupiają się głównie na tym czy włosy rzeczywiście rosną po śmierci.

Kiedy zapytałam o to Łukasza, bez wahania odparł, że i oczywiście! I to nawet do 3 miesięcy po śmierci!



Bardzo zaskoczyła mnie jego odpowiedź i od razu spytałam skąd ma takie informacje. Powiedział, że ze szkoły... Facepalm! Ze szkoły... I ja się pytam czy nauczyciele jak opanują pewną ilość wiedzy, to już nie chce im się weryfikować pewnych kwestii? Heh.

Oczywiście, sama też wychowałam się w czasach, kiedy sądzono, że włosy i paznokcie po śmierci jeszcze rosną. To jak długo - tu informacje były rozbieżne. Jedni twierdzili, że kilka tygodni, inni podawali pewną liczbę dni, a niektórzy, jak widać, sądzili, że nawet i 3 miesiące!

Jednak kiedy już zaczynam się zastanawiać, to zazwyczaj dochodzą mi kolejne pytania. I one tak się mnożą, aż nie uzyskam końcowych, satysfakcjonujących odpowiedzi.

Zatem, czego dowiesz się z tego artykułu:


1. Czy włosy po śmierci rosną?
2. Co się dzieje z włosami po śmierci?
3. Czy podlegają rozkładowi tak samo jak ciało (proces gnilny)?
4. Czy włosy po śmierci mogą zmienić kolor?

Jeśli interesuje Cię ta tematyka, to zapraszam!





Czy włosy po śmierci rosną?


Już po wstępie raczej wiesz, że nie. Jednak dlaczego w ogóle ludzie sądzili, że włosy rosną?

Generalnie rzecz biorąc, w chwili ustania naszych czynności życiowych czyli w momencie śmierci w naszym ciele zachodzi szereg zmian. Krótko po śmierci możemy zaobserwować napięcie całego ciała tzw. stężenie pośmiertne.

Wtedy możemy zauważyć nawet i gęsią skórkę! Całe ciało w czasie od 2 do 4/6 godzin może przybrać dość dziwny kształt - palce mogą być powyginane, ręce, nogi powykrzywiane. Zazwyczaj w takiej pozycji nasze ciało pozostaje do ok 4 dób.

Średnio między 3 a 10 godziną po śmierci zaczynają się na naszym ciele pojawiać plamy opadowe. W tym czasie naciskając na poszczególne plamy, mogą one się przemieszczać lub blednąć. Jeśli od chwili zgonu minęło jednak 12 godzin, wówczas plamy już nie znikają, a nawet się nasilają.

Z każdą upływającą godziną spada też temperatura naszego ciała. Jest to ok. mniej niż 1 stopnień Celsjusza/godzinę.

Krew przestaje krążyć - dlatego stajemy się wyjątkowo bladzi.



Zaczynamy wysychać... I tu zaraz pojawi się wyjaśnienie pytania głównego czyli czy włosy po śmierci rosną. Nasze ciało składa się w ok. 70 % z wody, która po śmierci zaczyna odparowywać, a nasze ciało z powodu braku płynów, zaczyna się kurczyć. W pierwszej kolejności wodę traci rogówka oka, a usta stają się sino-brunatne. Kurczenie się ciała daje nam optyczne złudzenie dłuższych włosów oraz paznokci. 

W wyjątkowo sprzyjających warunkach (wysoka temperatura, wilgoć, teren, ubiór) ciało może zacząć gnić już po kilkunastu godzinach od zgonu. Pierwsze podlega gniciu jelito grube. Możemy to zaobserwować jako zieloną plamę pod prawym żebrem. By rozwiać wszelkie wątpliwości - do pierwszego etapu gnicia wystarczą nam nasze własne bakterie, jakie posiadamy, a w jelicie grubym zwyczajnie jest ich najwięcej.


Zatem najpierw okolice gnicia są zielone, później fioletowe, a na końcu czarne. Ciało jest wzdęte, oczy wyłupiaste, a z ust wystaje spęczniały język. Ciało pokrywa się pęcherzami, z których zaczynają się sączyć płyny.

Już miesiąc po śmierci wypadają nam włosy, paznokcie, zęby, skóra się ześlizguje. Na tym etapie ciało znacząco traci na wadze jak i wyglądzie.

Ok, nie była to najsmaczniejsza część, jednak doszłam do wniosku, że dobrze jest zdawać sobie sprawę z takich rzeczy. Zapomniałam tylko o jednym i pewnie się domyślacie - tak, zjadają nas robaczki. 

W pierwszej kolejności już w chwili samej śmierci ciało ludzkie wydziela tak charakterystyczny zapach, że prawie zawsze nim nas w jakikolwiek sposób zabezpieczą, pojawia się wredna muchówka, która zdąży złożyć swe jaja w nas. Te później wylęgając się, będą nas zjadać. Zaraz po nich przyjdą chrząszcze, inne robactwo no i bakterie zewnętrzne.




Co się dzieje z włosami po śmierci?


Mimo, że już wiem, nie zmienia to faktu, że w te wakacje chcę zrobić eksperyment na włosie, a jego wyniki później opublikuję na blogu. Jednak na ten moment skupmy się na faktach już znanych.

Włosy zbudowane są głównie z keratyny, ale korzystając z tej okazji, od razu zerknijmy na ich skład chemiczny.


Skład chemiczny włosa:


  • keratyna (18 różnych aminokwasów),
  • melanina (pigmenty),
  • lipidy (trójglicerydy, fosfolipidy, cholesterol, wosk, skwalen,kwasy tłuszczowe),
  • składniki mineralne (żelazo, magnez, cynk, miedź)
  • dodatkowo we włosie można sprawdź obecność takich pierwiastków w naszym organizmie jak (sprawdź BADANIE EHA): azot, siarka, cynk, srebro, złoto, sód, selen, nikiel, wapń, potas, miedź, magnez, żelazo, mangan, jod, molibden, krzem, ołów, wolfram, tal, rtęć, bor, arsen, fosfor, glin).



I teraz UWAGA! 

Być może część z Was zadziwi ta informacja, a dla innych będzie to coś oczywistego, ale nasze włosy po przebiciu naskórka są już martwe! Gdyby było inaczej wierzcie mi, że proces strzyżenia włosów by bolał realnie!

Każdy pojedynczy mieszek włosowy jest żywy do miejsca przebicia się włosa na zewnątrz. To, co dla nas niewidoczne, to szereg połączeń naczyń krwionośnych z każdym mieszkiem włosowym pod skórą i to dzięki tym połączeniom włosy są odżywiane i następuje ich wzrost.

Z tego wynika, że nasze włosy w zasadzie są już martwe zanim my padniemy trupem (taki czarny humor, wrażliwców przepraszamy!).

Źródło: http://en.people.cn/

Czy włosy podlegają rozkładowi?


Jak wiecie, zawarta we włosie keratyna czyli główny budulec włosa, jest zupełnie pozbawiona wody. Z TEGO artykułu mogliście się również dowiedzieć, że keratyna jest zupełnie nierozpuszczalna! To dlatego Wasze biedne ujścia wody w domu (wanna, prysznic) za każdym razem są zapychane dodatkową warstwą włosów - gdyby były rozpuszczalne, to rur nie trzeba byłoby udrażniać z ich powodu... 

Zatem włosy nie będą podlegały procesowi gnicia. Jednak wiemy już, że po ok. miesiącu od zgonu one nam wypadną. I teraz to co sprawi, że będą szybciej niszczały, pękały, rozrywały się na coraz to mniejsze kawałki to przeważnie ruchy wszechobecnych robaczków, gryzoni oraz działanie mikrobów! Do tego dochodzą takie czynniki jak temperatura, rodzaj gleby, wilgotność. Jednak sama keratyna, z której zbudowany jest włos, stanowczo odpiera ataki enzymów wpływających na rozkład.


Źródło: www.seekingthetruth.info/

Czy włosy po śmierci mogą zmienić kolor?


Zacznijmy od faktów czyli tego, że kolor włosów zależy od 2 rodzai pigmentów:

  • eumelaniny - barwnik ciemny, o odcieniu od brązowego do czarnego,
  • feomelaniny -  barwnik o kolorze od czerwonego do żółtego.


Musisz wiedzieć, że kolor Twoich włosów jest wyjątkowy, ponieważ to unikalna mieszanka tych dwóch pigmentów!

Jeżeli masz przewagę czarnej eumelaniny, Twoje włosy naturalnie będą ciemniejsze.

Jeżeli nie występuje w ogóle a poziom brązowej eumelaniny będzie stosunkowo niski, istnieje duże prawdopodobieństwo, że jako nowo narodzone dziecko miałaś/miałeś włosy koloru blond.
I teraz starzejąc się oba poziomy czyli zarówno czarny jak i brązowy będą stopniowo zanikać, a Twoje włosy staną się popielate, szare, białe.

Inaczej sprawa się ma w przypadku feomelaniny. To właśnie ona odpowiada ze przebłyski czerwieni i pomarańczu w Twoich włosach.
Okazuje się, że typowa rudość jest niezwykle rzadkim zjawiskiem na świecie!






To, co jeszcze musimy wiedzieć: 

feomelanina występuje w większych lub mniejszych ilościach w każdych włosach! To istotne, więc zapamiętaj! Ważne jest również to, że jest znacznie silniejsza od eumelaniny, która w procesie utleniania bardzo łatwo ulega procesowi rozkładu. Feomelanina ma zwyczaj rozprzestrzenienia się tu i ówdzie w naszych włosach i nawet ekstremalne warunki zewnętrzne nie są w stanie jej zniszczyć.

Zatem czy po śmierci włosy mogą zmienić kolor?

Mogą! Mogą zwyczajnie stać się... CZERWONE! Jeśli nie możesz w to uwierzyć, to przypatrz się mumiom ze starożytnego Egiptu. Przez to, że warunki w egipskich grobowcach są wyjątkowo suche, proces utleniania trwa dłużej, ale następuje, a włosy mają czas wyzbyć się eumelaniny i pozostawić jedynie feomelaninę.






Zapraszamy też na nas FANPAGE oraz konto na INSTAGRAMIE!

2 komentarze:

  1. Dobrze,że trafiłam na ten blog... Chciałam podzielić się takim zjawiskiem. Przed śmiercią Babci (już 8 lat temu)dostałam od niej kilka książek, które sama czytała. Kiedy po jakimś czasie czytałam jedną z nich,znalazłam Babci rzęsę. Postanowiłam, że zachowam ją na pamiątkę i schowałam ją w chusteczkę higieniczną. Czasem zaglądałam do niej z ciekawości, czy coś się z nią stanie. I ona cały czas tam była. Potem na kilka lat o niej zapomniałam. Przy okazji porządków odkryłam pudełko i woreczek z chusteczką. Odwinęłam chusteczkę i moim oczom ukazała się nie krótka rzęsa,ale o kilka cm dłuższa! Czy to możliwe, żeby ta rzęsa urosła? Jak to wytłumaczyć?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To bardzo ciekawe, co piszesz. Z biologicznego punktu widzenia rzęsa po śmierci, zwłaszcza już tak długi czas, sama z siebie urosnąć nie mogła. Teoretycznie w wyniku różnych działających na włos czynników mógłby się nieco rozciągnąć czy przerwać, jednak z tego, co jest tu napisane, raczej nic na to nie wskazuje.
      Trudno jednoznacznie wyjaśnić to zjawisko, ale świat potrafi nas zaskakiwać.

      Usuń