wtorek, 18 kwietnia 2017

10 rzeczy, które powinnaś docenić zanim zostaniesz matką!

Jeśli nie jesteś jeszcze matką, nie jesteś nawet w ciąży i w najbliższym czasie nie planujesz mieć dziecka, choć też nie ukrywasz, że kiedyś tam chcesz posiadać potomstwo, to ten post jest koniecznie dla Ciebie!


Bo potem to już po ptokach, jak to się mówi... Czasu nie cofniesz, a ja dałam się zrobić w konia mediom o wspaniałości ciąży i macierzyństwa... Nie to, że dzień w dzień wygląda to czarno, ale wiele się zmienia. W zasadzie WSZYSTKO!

Zatem Kochana moja, doceń te rzeczy, zanim zostaniesz matką na pełen etat! Wtedy nie ma zmiłuj! Nie ma, że Cię głowa boli, że się gorzej czujesz! Wtedy, zwłaszcza kiedy jesteś zdana głównie na siebie, bo mieszkasz z dala od rodziny, która mogłaby Ci nieco pomóc, w 100% oddajesz się dziecku. Czy Ci się to danego dnia podoba czy też nie...

A teraz owe 10 rzeczy, które powinnaś docenić zanim zostaniesz matką!


  1. Ciepłe jedzenie i picie - będąc matką zdasz sobie sprawę jak cudownie smakuje ciepły obiad, gorąca kawa czy herbata... Wcześniej być może nawet nie zwracałaś na to uwagi, ponieważ była to Twoja codzienność! Teraz pojawią się myśli: "Może uda mi się zjeść/wypić zanim się obudzi!"
  2. Sen - przez najbliższe lata możesz zapomnieć co to znaczy wysypiać się i spać minimum po 8 godzin na dobę bez przerwy! Zmieniając status z BEZDZIETNA na MATKA zdecydowanie zatęsknisz za łóżkiem!!!
  3. Czas dla siebie - do tej pory być może wydaje Ci się, że masz go mało, bo praca, bo obowiązki, bo sprzątanie, pranie, gotowanie, wyjścia, treningi, etc. Kochana! Zostań tylko matką - od razu się przekonasz, że przed macierzyństwem to Ty miałaś TYYYLEEE czasu dla siebie, jak nigdy w życiu!
  4. Lenistwo - być może do tej pory zdarzało Ci się leżeć bądź siedzieć i robić przysłowiowe nic... Może czasem Cię to nawet irytowało, bo w sumie można byłoby coś porobić, tylko co? Doceń to! Oj doceń to nic nie robienie, bo potem będziesz musiała o tym na długooo zapomnieć, a będzie Ci tego lenistwa brakować, wierz mi!
  5. Praca - nawet nie pomyślałam, że ujmę to w tym zestawieniu! Nie to, że nie lubię pracować, bo należę raczej do pracoholików, niemniej jednak jeśli nie mam wolnej ręki w tym, w czym działam, to raczej trochę to olewam. Lubię decydować, bo działam szybko, a brak decyzyjności opóźnia mi wiele spraw. Tak czy siak - kiedy Twoją jedyną pracą staje się opieka nad dzieckiem, zatęsknisz za każdym rodzajem pracy, nawet tej być może znienawidzonej!
  6. Znajomi - zacznie Ci się kurczyć grono znajomych bez dzieci... Z czasem zacznie Ci się powiększać grono znajomych z dziećmi... Jednak zanim nastąpi to drugie, mocno odczujesz to pierwsze. I wierz mi - zaboli! Po części będzie to też Twoja wina, bo z braku czasu sporo swoich znajomych zaniedbasz, bo nawet jak zdarzy Ci się chwila bez dziecka, to najprawdopodobniej padniesz na twarz i uśniesz snem kamiennym zamiast oddzwonić do swoich znajomych. W drugiej części będziesz mieć żal do otoczenia, że nie dzwonią do Ciebie, zapominając o tym, że w sumie próbowali, ale jakoś nie mogliście się zgrać w czasie, bo wiadomo: dziecko i jego potrzeby.
  7. Spontaniczne wyjścia - jak mi tego brakuje! Chcę, wychodzę i już! A tu nie ma tak dobrze! Teraz, zwłaszcza kiedy mała jest chora, ustalamy wychodne każdego z nas. Czasem wyjdziemy całą rodzinką, a czasem, kiedy mam już serdecznie dość wszystkiego, jak tylko Łukasz wraca z pracy, stoję prawie że w progu i jak tylko naciska klamkę, muszę wyjść! Wybiec choć na pół godzinny. Tak przed siebie! Ochłonąć! Zebrać myśli lub oczyścić umysł z całego dnia! Byleby przez chwilę pobyć sama ze sobą...
  8. Problemy kobiet bezdzietnych - nawet nie wiesz jak Ci zazdroszczę, kiedy wśród Twoich codziennych problemów jest dobór lakieru do paznokci na dany dzień! Albo ubrania, makijażu, fryzury! A nawet tego, co by tu zjeść czy co obejrzeć! Ja zwyczajnie nie mam takich kłopotów, bo nie mam kiedy gdzieś pójść, nie mam czasu zjeść na spokojnie, nie mam kiedy zrobić sobie paznokci na spokojnie bez stresu, że zaraz mała się obudzi i cały mój manicure pójdzie w pizdu! Więc wszystko co robię, robię na łapu-capu, byle szybko i byle co!
  9. Nocne seanse filmowe - uwielbiam tracić czas na oglądanie filmów a nawet głupot na youtube :) (Ale youtube to nie tylko głupoty!). Teraz? Teraz mogę z młodą co najwyżej pooglądać bajeczki i pioseneczki dla dzieci... Swoją drogą znam je już na pamięć... A mój ukochany serial leży i czeka na lepsze czasy lub dłuższy sen Laury ;P
  10. Poczucie, że jest się sobie panią! - I tego brakuje chyba najbardziej - decydowania o sobie i tylko o sobie! Od teraz nie dość, że nie masz kiedy i jak zarządzać sobą w dość satysfakcjonujący Cię sposób, to jeszcze na dodatek dostajesz w obowiązku dbanie o potrzeby takiego mikro człowieczka, którego czasem na prawdę trudno zrozumieć. W końcu jedyną formą komunikacji małego dzidziusia jest płacz, śmiech, płacz, śmiech i tak non-stop. I weź tu ogarnij ten temat kolejny i kolejny dzień z rzędu, siedząc z maluchem sama... Czasem na prawdę można oszaleć!

Oczywiście posiadanie dziecka to nie koniec świata! W zasadzie to dopiero początek ;)

Ono dorasta. Każdego dnia jest starsze, mądrzejsze, bardziej doświadczone. Za chwilę zacznie gadać (mam nadzieję, choć mogę tego potem żałować!) - w końcu powie po ludzku, o co jej chodzi.

Z wiekiem będzie coraz bardziej samodzielna, co przełoży się na powolny, aczkolwiek na szczęście nieunikniony powrót do tych 10 rzeczy, których nie doceniałaś zanim zostałaś matką!

I wszystko wrócić do normy ;) Tzn. mam taką nadzieję i pocieszam zarówno siebie jak i Ciebie, jeśli jesteś mamą tak jak ja!

A jak nie jesteś, to zacznij cieszyć się, tym co masz, póki masz ;)




Zapraszamy też na nasz FANPAGE oraz konto na INSTAGRAMIE!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz