Czy może istnieć gorsza demotywacja dla Fryzjera jak stwierdzenie, że czas to pieniądz?
Nie wiem… Najlepiej Wy napiszcie w komentarzach pod tym postem co na Was działa demotywująco w tej pracy.
Tymczasem my dziś chcemy się skupić właśnie na tym zdaniu.
Czas w tym zawodzie jest szalenie ważny, zarówno dla fryzjera jak i dla Klienta.
Po pierwsze – wizyty są umawiane na określony czas, co dla Klienta oznacza dzień i godzinę, a dla fryzjera istotne są jeszcze:
- czy jest to nowy Klient czy stały,
- czy usługa dotyczy kobiety czy mężczyzny,
- czy określona osoba ma włosy krótkie, półdługie, długie,
- jasne czy ciemne (w przypadku koloryzacji i jaki ma być efekt końcowy),
- czy to pielęgnacja, strzyżenie, konsultacja, odświeżenie koloru, dekoloryzacja, nowy kolor,
i na bazie tych informacji musi on zaplanować swój czas pracy lub jest to planowane dla zespołu fryzjerów przez managera salonu. Dzięki tym informacjom jesteśmy w stanie budować efektywny grafik.
Niestety często efektywny grafik równa się dla wielu fryzjerów mimo wszystko brak czasu na jedzenie i picie w międzyczasie co w późniejszym czasie pracy może objawiać się dekoncentracją, zmęczeniem, rozdrażnieniem, rozregulowaniem pracy organizmu.
Na tym etapie widzimy już, że to co widoczne z zewnątrz nie odpowiada temu, co się dzieje za kurtyną pracy.
Ale to nie koniec!
Dodajmy do tego spóźnienie Klienta (korki, inne czynniki niezależne), włosy oporne na działanie oksydantów celem rozjaśnienia, zmiana usługi podczas wizyty (nowa wizja), awaria wody czy prądu na salonie (czynnik losowy), brak informacji o nie pojawieniu się na wizycie (niemożność przesunięcia innych Klientów lub zaproszenia kogoś nowego), i tak dalej i tak dalej…
Tych przykładów rozwalających cały misterny plan jest cała masa i nie sposób podać je wszystkie, bo czasem zdarzają się tak absurdalne sytuacje, że głowa mała, by na niektóre z nich wpaść!
Tak czy owak wpływają one na dezorganizację pracy a co za tym idzie mniejszy obrót.
Mniejszy obrót przekłada się na mniejszy zysk, przy czym koszty są niezmienne i niezależne od przyjętej liczby Klientów. A wypłata? Proporcjonalnie mniejsza…
Cóż prawda jest taka, że gdy pracujesz w zawodzie niepewnym, a fryzjerstwo się do takich zalicza, nie jesteśmy pewny kolejnego miesiąca. W zasadzie nigdy, co wpływa na występowanie stałego napięcia, stresu wykończającego powoli, acz skutecznie (koniecznie sprawdź post o stresie i wypaleniu zawodowym!).
Nie wiem czy powinniśmy pisać, że fryzjerstwo jest czy bywa pracą na akord, bo to zależy. Choć w przeważającej większości jesteśmy skłonni napisać jednak, ze jest to praca na akord. A ten rodzaj pracy, wiążący się z niepewnymi zarobkami, wykańcza nerwowo niestety.
Postawcie się w naszej sytuacji (a może sami jesteście fryzjerami? ;)).
Żyjemy w szybkich czasach. Wszystko ASAP. Wszystko na już. Często pojawiają się zapytania o terminy na już, na teraz, bo jak nie, to pójdę sobie gdzieś indziej. Często mając pełen grafik i zapraszając w innym terminie otrzymujemy odpowiedź, że nie zależy nam na pracy i nie chcemy zarobić.
Ale!
Ale my też mamy swoje pasje po pracy, mamy rodziny, za którymi tęsknimy, chcemy odpocząć, zregenerować się przed kolejnym dniem pełnym wyzwań, zjeść i napić się czegoś w spokoju. Tak jak Ty my też chcemy żyć i mieć za co żyć.
Praca w charakterze fryzjera na akord z pensją zależną od ilości zrobionych głów, mówiąc kolokwialnie, jest czymś strasznym.
Wykonywanie kilku usług jednocześnie, bo system pokazuje, że się da, jest czymś strasznym.
Brak asertywności i brak czasu dla siebie i rodziny, na jedzenie, spanie, odpoczynek jest czymś strasznym.
Presja czasu w zawodzie tak kreatywnym, tak artystycznym jest czymś strasznym, bo zwyczajnie dusi, tłamsi, wypala, demotywuje.
I na koniec - wspominaliśmy już też komentarze w stylu: co tak długo ta prosta usługa trwa?
Oj chyba nie, a zdarzają się niecierpliwi Klienci.
Usługa ma zazwyczaj swój średni czas wykonywania i zapisując się na daną należy wziąć ten fakt pod uwagę i uzbroić się w cierpliwość. Owszem, zdarzają się wydłużenia czasu wykonania danej usługi z różnych przyczyn.
Część z nich jak np. zmiana decyzji co do usługi czy oporne na kolor włosy już wymieniliśmy. I na takie aspekty nie mamy wpływu, choć wierzcie nam, bardzo byśmy chcieli mieć! Dla nas to też niemiła sytuacja rzutująca nie tylko na tą pojedynczą pracę, ale często i na cały grafik danego dnia.
Zapraszamy też na nas FANPAGE oraz konto na INSTAGRAMIE!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz